RĄCZKI I ZABAWKI W BUZI NIEMOWLAKA

Wkładanie rączek i zabawek do buzi to etap przytotuwujący niemowlę do jedzenia i mówienia.

W literaturze anglojęzycznej funkcjonuje termin mouthing. W literaturze polskojęzycznej mówi się o autoeksploracji oralnej, autostymulacji oralnej, o autozabawach orofacjalnych i autoeksperymentowaniu.

Doświadczenia sensoryczne w obszarze orofacjalnym w pierwszych tygodniach życia dziecka to nie tylko ssanie ale też dotykanie rączkami twarzy i wnętrza jamy ustnej (dziąseł, warg, języka).

Już w brzuchu mamy maluszek dotyka swojej twarzy, ssie palec. Po narodzeniu manifestuje szereg zachowań związanych z autodoświadczaniem, autoeksploracją – ssie nieodżywczo palec, smoczek, czasami pieluszkę, dotyka rączkami swoich ust, policzków, przedsionka jamy ustnej, zaś w kolejnych miesiącach życia na zabawkach, gryzakach i swoich rączkach wykonujeruchy przypominające gryzienie.

Po co rączki w buzi, na buzi? Przedmioty które dziecko trzyma w rączce i wkłada do ust, mają różną wielkość, fakturę, zapach i smak, dzięki czemu dziecko sensorycznie i motorycznie ma okazję przygotowywać się do jedzenia, picia i artykulacji.

Autostymulacja oralna pojawia się, kiedy niemowlę chce się wyciszyć, kiedy jest przebodźcowane, ale też kiedy ma ochotę doświadczać i bawić się. W książce Ssanie bez tajemnic zwracamy z Magdaleną Czajkowską uwagę na korelację pomiędzy wkładaniem rączek i przedmiotów do ust, a integracją odruchowych reakcji oralnych, szczególnie odruchowej reakcji gardłowej. O podobnych zależnościach piszą autorzy anglojęzyczni.

Dziecko oswaja się z obecnością swoich paluszków, gryzaków, zabawek, czy przedmiotów codziennego użytku wewnątrz jamy ustnej. W czasie autostymulacji intraoralnej dziecko przygotowuje się na obecność w buzi pokarmu innego niż mleko mamy.

Dotykanie twarzy i wnętrza jamy ustnej małymi rączkami przygotowuje w naturalny sposób malucha do rozszerzania diety i do mówienia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warto wcześnie, czy moda na wędzidełko?

KRÓTKIE WĘDZIDEŁKO JĘZYKA - CZY ZAWSZE KONIECZNY JEST ZABIEG?